czwartek, 7 sierpnia 2014

Pizza!!!!

Dzień rozpoczęliśmy wspólnym śniadaniem. Dzisiejszą katechezę poprowadził ks. Dawid, a jej bohaterem był Mojżesz.




Dzieci miały okazję poczuć się jak w kinie, ponieważ obejrzeliśmy film animowany pod tytułem „Książe Egiptu”. Po skończonych zajęciach podjęliśmy kulinarne wyzwanie. Dzieci, pod naszym okiem, przygotowały włoską pizzę, która zniknęła w przeciągu kilku sekund (nawet nie zdążyliśmy zrobić zdjęcia).





Następnie rozpoczęła się zabawa w basenie. Mimo jego nie dużych rozmiarów, zmieściło się tam ok. 30 dzieci. Sami nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom.


Graliśmy w: piłkę, domino, szaszki (warcaby), memo, kolanko, część dzieci bawiła się na placu zabaw, jedna z dziewczynek bardzo chętnie udzielała nam lekcji składania orgiami.





Zajęcia jak zwykle zakończyły się Koronką o godzinie 15:00. Potem udaliśmy się na obiad, a po nim na krótki odpoczynek. Pomimo niewielu dni spędzonych razem, zaczynamy się czuć  jak w rodzinie.



 O godz. 18:00 uczestniczyliśmy we mszy świętej. Następnie po raz pierwszy zrobiliśmy zakupy w pobliskim markecie-mieliśmy okazję przejrzeć i porównać ceny ukraińskich produktów oraz zakupić pyszne tureckie słodycze. Wybraliśmy się na wycieczkę po Kamieńcu z zaprzyjaźnioną Ukrainką- Marią, która od października rozpocznie naukę na Uniwersytecie Warszawskim. Ma ambitne plany walki o pokój i dbanie o interesy Ukrainy.


Odbyliśmy długą rozmowę na temat jej ojczyzny w londyńskim autobusie przy pysznych włoskich lodach.



 Następnie wybraliśmy się na spacer w kierunku rynku ormiańskiego wraz z bezdomnym psem, który towarzyszył nam niemal przez całą drogę. Nadaliśmy mu imię Hetman. W drodze powrotnej spotkaliśmy dwie siostry Urszulanki. Jedna z nich niedawno odwiedziła Poznań. Była pod wrażeniem nowego dworca i galerii handlowej City Center. Ok. godziny 21:00 przybyliśmy  na kolację. A teraz siedzimy wspólnie w sali kominkowej i gramy w bilard, słuchamy muzyki i mailujemy z rodzinami. Przez rozmowy z dziećmi, codzienne msze z elementami ukraińskimi nabieramy wschodniego akcentu ;)

Magda

1 komentarz:

  1. Wasze zdjęcia pięknie obrazują jak zawiązują się coraz bliższe relacje z Waszymi podopiecznymi. Radosne uśmiechy na twarzach dzieci mówią wszystko. Chwała Panu, że tak świetnie sobie radzicie z całą czeredą! Trzymajcie tak dalej. Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń